ShopDreamUp AI ArtDreamUp
Deviation Actions
Literature Text
Phineas i Ferb
"Po drugiej stronie lustra"
Part 1
Białe oślepiające światło i pustaka. Nicość...
Phineas stał wpatrzony nieobecnym wzrokiem w otaczającą go biel.
- Izabello? Izabello! - wykrzyknął, a jego głos utonął w przestrzeni.
- Ferb! Mamo! Tato! Fretko! - chłopak powtórzył swe nawoływania z coraz większą rozpaczą. - Izabello!
Nic, żadnej odpowiedzi, wszędzie jedynie wszechogarniająca cisza i pustka.
Czerwonowłosy upadł na kolana i zamknął oczy. Zacisnął zęby usiłując powstrzymać łzy. Nagle usłyszał słowa świetnie znanej mu piosenki, śpiewane przez czyjś piękny głos.
- Ja i ty,
Miłość i łzy.
Ja i ty,
Wspomnienie dawnych chwil.
Zapamiętaj każdy moment z życia
Bo nic nie powtórzy się
Phineas otworzył oczy i podniósł wzrok. Stała przednim złotowłosa dziewczyna, to ona śpiewała.
- Ja i ty,
Miłość i łzy.
Ja i ty,
Wspomnienie dawnych chwil.
Mijają dni, miesiące, lata.
Czas płynie nieustannie.
Nie wróci już wczorajszy dzień.
Dwunastolatek podniósł się z ziemi i ruszył ku dziewczynie.
- Ja i ty,
Miłość i łzy.
Ja i ty,
Wspomnienie dawnych chwil.
Życie jedno masz.
Spróbuj więc pochwycić chwile,
I zatrzymać czas.
Niech ten dzień trwa,
Niech trwa,
Wiecznie trwa.
Długo tak.
Tylko ty i ja.
Ty i ja.
Zatrzymał się kilkanaście centymetrów przednią i wpatrzył w jej twarz.
- Nawet nie wiesz ile prawdy jest ukrytej w tej piosence Phineasu.
- Skąd ty ją znasz? - zapytał czerwonowłosy suchym, bezbarwnym głosem.
- Przecież znasz odpowiedź na to pytanie. Ja wiem wszystko Phineasu - odparła At.
- Kłamiesz! - wykrzyknął czerwonowłosy z wściekłością.
Drzemiąca w nim rozpacz zamieniła się we wszechogarniający gniew.
- Kłamiesz! Gdybyś wiedziała wszystko to wiedziała byś o tym i mnie ostrzegła.
- Ależ wiedziałam Phineasu. Świetnie o tym wiedziałam. I ostrzegałam cię. Nie pamiętasz?
- Skoro tak to dlaczego pozwoliłaś by do tego doszło? Dlaczego dałaś mu zwyciężyć?!
- To nie ja Phineasu, lecz ty. Przez twoje decyzje, wybory twój wymiar... przestał istnień. Przez ciebie twoi bliscy, przyjaciele, osoby, które kochasz odeszli.
Phineas poczuł niewyobrażalny ból w okolicach serca. Z oczu zaczęły mu płynąć łzy.
Więc... Tak wszystko się skończy? Przecież to nie możliwe! To pewnie kolejny koszmarny sen z którego za chwile się obudzi.
Jednak to nie był sen. To była rzeczywistość. Pustka i nicość. Białe oślepiające światło...
"Po drugiej stronie lustra"
Part 1
Białe oślepiające światło i pustaka. Nicość...
Phineas stał wpatrzony nieobecnym wzrokiem w otaczającą go biel.
- Izabello? Izabello! - wykrzyknął, a jego głos utonął w przestrzeni.
- Ferb! Mamo! Tato! Fretko! - chłopak powtórzył swe nawoływania z coraz większą rozpaczą. - Izabello!
Nic, żadnej odpowiedzi, wszędzie jedynie wszechogarniająca cisza i pustka.
Czerwonowłosy upadł na kolana i zamknął oczy. Zacisnął zęby usiłując powstrzymać łzy. Nagle usłyszał słowa świetnie znanej mu piosenki, śpiewane przez czyjś piękny głos.
- Ja i ty,
Miłość i łzy.
Ja i ty,
Wspomnienie dawnych chwil.
Zapamiętaj każdy moment z życia
Bo nic nie powtórzy się
Phineas otworzył oczy i podniósł wzrok. Stała przednim złotowłosa dziewczyna, to ona śpiewała.
- Ja i ty,
Miłość i łzy.
Ja i ty,
Wspomnienie dawnych chwil.
Mijają dni, miesiące, lata.
Czas płynie nieustannie.
Nie wróci już wczorajszy dzień.
Dwunastolatek podniósł się z ziemi i ruszył ku dziewczynie.
- Ja i ty,
Miłość i łzy.
Ja i ty,
Wspomnienie dawnych chwil.
Życie jedno masz.
Spróbuj więc pochwycić chwile,
I zatrzymać czas.
Niech ten dzień trwa,
Niech trwa,
Wiecznie trwa.
Długo tak.
Tylko ty i ja.
Ty i ja.
Zatrzymał się kilkanaście centymetrów przednią i wpatrzył w jej twarz.
- Nawet nie wiesz ile prawdy jest ukrytej w tej piosence Phineasu.
- Skąd ty ją znasz? - zapytał czerwonowłosy suchym, bezbarwnym głosem.
- Przecież znasz odpowiedź na to pytanie. Ja wiem wszystko Phineasu - odparła At.
- Kłamiesz! - wykrzyknął czerwonowłosy z wściekłością.
Drzemiąca w nim rozpacz zamieniła się we wszechogarniający gniew.
- Kłamiesz! Gdybyś wiedziała wszystko to wiedziała byś o tym i mnie ostrzegła.
- Ależ wiedziałam Phineasu. Świetnie o tym wiedziałam. I ostrzegałam cię. Nie pamiętasz?
- Skoro tak to dlaczego pozwoliłaś by do tego doszło? Dlaczego dałaś mu zwyciężyć?!
- To nie ja Phineasu, lecz ty. Przez twoje decyzje, wybory twój wymiar... przestał istnień. Przez ciebie twoi bliscy, przyjaciele, osoby, które kochasz odeszli.
Phineas poczuł niewyobrażalny ból w okolicach serca. Z oczu zaczęły mu płynąć łzy.
Więc... Tak wszystko się skończy? Przecież to nie możliwe! To pewnie kolejny koszmarny sen z którego za chwile się obudzi.
Jednak to nie był sen. To była rzeczywistość. Pustka i nicość. Białe oślepiające światło...
Suggested Collections
A oto i kolejna historia.! Wybaczcie, że musieliście tak długo czekać... Chyba, że nie czekaliście...
Mniejsza...
Niestety na kolejną część będziecie musieli poczekać... Ile.? Tego to nawet ja nie wiem...
Mogła bym usiąść i napisać teraz coś na odwal się, ale chodzi mi o to, że nie chcę spaprać tego opowiadania... Tak więc trza czekać...
Piosenka "Ja i ty" Po raz pierwszy pojawia się wfunnyfranky.deviantart.com/art…
Ciąg Dalszy Nastąpi Kiedyś Napewno Jednak Ja Nie Wiem Kiedy
POZDRAWIAM.!
fF
"Phineas and Ferb" charakters belongs to Dan Povenmire and Jeff "Swampy" Marsh
Daniella Shine and Pennylin 'Penny' Miss Platypus belongs to me
POZDRAWIAM.!
fF
Mniejsza...
Niestety na kolejną część będziecie musieli poczekać... Ile.? Tego to nawet ja nie wiem...
Mogła bym usiąść i napisać teraz coś na odwal się, ale chodzi mi o to, że nie chcę spaprać tego opowiadania... Tak więc trza czekać...
Piosenka "Ja i ty" Po raz pierwszy pojawia się wfunnyfranky.deviantart.com/art…
Ciąg Dalszy Nastąpi Kiedyś Napewno Jednak Ja Nie Wiem Kiedy
POZDRAWIAM.!
fF
"Phineas and Ferb" charakters belongs to Dan Povenmire and Jeff "Swampy" Marsh
Daniella Shine and Pennylin 'Penny' Miss Platypus belongs to me
POZDRAWIAM.!
fF
© 2013 - 2024 funnyFranky
Comments23
Join the community to add your comment. Already a deviant? Log In
Ja miałabym nie czekać?
Ja się tu obawiałam czy nie padłaś ofiarą jakiejś epidemii w Technikum, bądź czy nie potrącił cię po drodze jakiś samochód!
Juz chciałam gromadzić jakąś akcję ratunkową na poszukiwanie ciebie!
Mimo, że praktycznie nie wiem jak wyglądasz, ale mniejsza z tym.
Na szczęście żyjesz.
Ja się tu obawiałam czy nie padłaś ofiarą jakiejś epidemii w Technikum, bądź czy nie potrącił cię po drodze jakiś samochód!
Juz chciałam gromadzić jakąś akcję ratunkową na poszukiwanie ciebie!
Mimo, że praktycznie nie wiem jak wyglądasz, ale mniejsza z tym.
Na szczęście żyjesz.